Święta zbliżają się wielkimi krokami. Jeśli mamy sporą rodzinę to musimy liczyć się z tym, że koszty wyprawienia takich świąt będą… no cóż, troszkę wyższe niż byśmy tego chcieli.

Co rok słyszę od swojej mamy, że ona w tym roku świąt nie urządza, mowy nie ma. Skończyło się niepotrzebne wydawanie pieniędzy. Święta będą u babci!

No i święta, faktycznie, są u babci. Zawsze Wigilijny wieczór spędzamy u dziadków, jako że tak już się utarło. Taka nasza świąteczna tradycja. Babcia zawsze przygotowywała Wigilię u siebie. Tam spotykała się cała rodzina, żeby złożyć sobie życzenia i najeść się do syta.

Następnego dnia i tak święta odbywały się u nas, bo przecież mama złamała swoją obietnicę i urządziła ucztę u siebie. Wtedy jadę do rodziców razem z dziadkami i rodzeństwem mamy. W pierwszy dzień świat całe przedstawienie odbywa się tam.

Takie wystawne kolacje potrafią naprawdę nadszarpnąć budżet. Oczywiście jest kilka sposobów, które mogą sprawić, że nie wyczyścimy sobie konta do zera…

Pierwszym sposobem jest robienie zakupów wcześniej. Sprawdzi się to, jeśli ktoś jest naprawdę dobrze zorganizowany i ma miejsce, żeby przechowywać zapasy. Na początku roku wystarczy mniej więcej rozplanować sobie, co będzie nam potrzebne i powiesić taką listę na przykład na lodówce. Robiąc listę na zakupy wystarczy zerknąć na tą z rzeczami potrzebnymi na święta i, jeśli zmieścimy się w zaplanowanym budżecie, kupić choć jedną rzecz z tej listy.

Oczywiście możemy magazynować tylko puszki, konserwy i produkty sypkie, ale zawsze będzie to jakaś oszczędność. Kiedy przyjdzie czas na prawdziwe świąteczne zakupy… Większość potrzebnych produktów będziemy już mieć. Wystarczy dokupić to, czego nam brakuje i cieszyć się z dobrze zorganizowanych świąt.

Drugim sposobem jest odkładanie co miesiąc lub co tydzień jakiejś niedużej kwoty

Takiej, która nie będzie nam przeszkadzać w codziennym życiu, ale pozwoli nam nazbierać potrzebne fundusze, żeby urządzić święta. Możemy odkładać na przykład po sto złotych miesięcznie. Po roku będziemy mieć tysiąc dwieście złotych, które powinny nam wystarczyć nie tylko na zorganizowanie Wigilii, ale też na urządzenie śniadania Wielkanocnego!

Odkładanie jest świetnym sposobem, jeśli chcemy zacząć oszczędzać. Nie ważne czy oszczędzamy na święta, na wakacje czy na wymarzony samochód. Jeśli jednak już na coś oszczędzamy to może być nam ciężko.

kredyty online na raty

Powiedzmy, że chcemy zrobić remont łazienki. Odkładamy po sto złotych do specjalnej skarbonki i po jakimś określonym czasie będziemy mieć odpowiednią ilość gotówki. Do tego zastanawiamy się, czy nie warto byłoby zmienić samochodu… Ustalamy sobie kwotę, w której chcemy się zmieścić i zaczynamy odkładać pieniądze do innej skarbonki. Jest to bardzo czasochłonny proces, ale bezbolesny i skuteczny.

Jeśli jednak postanowimy odkładać też coś na święta… Może to nie być już takie proste. Skąd brać te wszystkie pieniądze, które mamy później odłożyć? Każdy ma swoje wydatki. Nie ważne czy chodzi o zakupy, naprawdę auta czy zapłacenie rachunków.

Dlatego, jeśli odkładanie stu złotych miesięcznie wydaje nam się na ten moment nieosiągalne, zawsze możemy zmniejszyć kwotę do pięćdziesięciu złotych miesięcznie, czy nawet odkładać po dziesięć złotych co tydzień. Po roku da nam to pięćset dwadzieścia złotych, które idealnie pokryją koszt urządzenia świąt w naszym domu.

Jeśli macie problem z odkładaniem pieniędzy, tak jak ja, to ten sposób będzie naprawdę niewygodny. Wydaje się banalnie prosty, ale jeśli zarabia się za mało, żeby mieć z czego odłożyć pieniądze, to jak tu odkładać? Na szczęście nie urządzam u siebie świąt więc ta „świąteczna gorączka” mnie nie dotyczy.

Nie zmienia to faktu, że byłoby miło odłożyć sobie trochę gotówki na wakacje, nawet małe, czy na jakiś remont… Właśnie dla takich osób jak ja zostały stworzone kredyty online na raty!

laptop

Zauważyłam, że jeśli potrzebuję mieć na coś pieniądze, to one same się znajdują. Widocznie mam takie szczęście. Potrzebuję pieniędzy na jakiś rachunek – mam je. Jeśli jednak chcę na coś odłożyć i te pieniądze mają mi się przydać w przyszłości, zawsze nie jestem w stanie. Nie dlatego, że źle gospodaruję pieniędzmi… Zwyczajnie za mało zarabiam!

Zawsze, kiedy szykuje mi się jakiś większy wydatek, na który wiem, że nie będzie mnie stać, sięgam po kredyty online na raty. Oczywiście zostaję wtedy z długiem, który muszę spłacić, ale na spłatę zawsze potrafię zorganizować pieniądze.

Tego sposobu nauczyłam się od dziadka. Nie potrafił odkładać pieniędzy a zakup opału na zimę zawsze był bolesny. Do czasu, aż wpadł na pomysł, żeby brać kredyt! Później spłacał go przez rok w małych, bezbolesnych ratach, a następnie brał kolejny, żeby kupić opał na następną zimę. Proste, szybkie i skuteczne!

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here